Wszyscy wiemy, że „Polak, Węgier – dwa bratanki”, ale jak się okazuje….. także Chorwat, Cypryjczyk, Portugalczyk.
Przekonaliśmy się o tym podczas kolejnego spotkania w ramach projektu Erasmus+ pod tytułem Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., jakie miało miejsce w Budapeszcie w dniach 12-15 grudnia.
Pięć dni wystarczyło, aby wzajemnie się poznać, polubić i przekonać, że…wszyscy lubimy czytać, że mamy te same problemy z nauką węgierskiego, że lubimy jazdę autokarem, która najlepiej sprzyja integracji i nauce języka oraz że nasze mity i legendy narodowe mają wiele wspólnego! Wiemy już, że węgierski taniec ludowy przypomina zbójnickiego, że chorwacki jest podobny do polskiego, a Cypryjczycy i Portugalczycy nie mogą żyć bez kawy i sjesty.
A jeśli chodzi o szczegóły, było:
• warsztatowo – przedstawialiśmy nasze mity i legendy narodowe, uczyliśmy się węgierskiego, uczestniczyliśmy w warsztatach dotyczących czytelnictwa w Muzeum Literatury, nauczyciele dzielili się swoimi doświadczeniami dydaktycznymi,
• turystycznie – zwiedzaliśmy Budapeszt, w tym Muzeum Literatury, Metropolitan Ervin Szabó Library, Parlament, Wzgórze Gellerta, Wzgórze Zamkowe; opactwo benedyktyńskie w Pannonhalma i miasto Györ,
• towarzysko,
a to wszystko w familiarnej, przedświątecznej atmosferze…
Oto ci, co tam byli,
Colę i kawę pili ….
Ewelina Guz (kl. IIIT) i Maciek Szczepański (kl. IID) pod czujną i odpowiedzialną opieką p. Olgi Wróblewskiej i p. Moniki Bordzoł.
Autor: Monika Bordzoł
Autorzy zdjęć: Maciek Szczepański, Monika Bordzoł