Nasi goście poczuli się jak w filmie Hitchcocka...
Od dwóch dni gościmy w naszej szkole uczniów i nauczycieli z Cypru, Węgier, Chorwacji, Portugali i Turcji. Razem realizujemy założenia projektu Erasmus+ pt. BookPals@. Oto krótka relacja z tego, co się do tej pory działo.
Dzień pierwszy – rekonesans.
Nasi goście przede wszystkim zwiedzili szkołę. Przeżyli też pierwszą w swoim życiu lekcję języka polskiego. Było wesoło, śmiesznie i….szeleszcząco. Jak na BookPals@ przystało nie obyło się bez spotkania z wielką literaturą. Wspólnie z Szekspirem „poskromili złośnicę” , czyli obejrzeli spektakl w wykonaniu naszej młodzieży - tym razem po angielsku.
I oczywiście – zwiedzanie Lubartowa. Nauczyciele ruszyli szlakiem….swoim, który poprowadził ich do lubartowskiego parku. A tam największą atrakcją okazały się być wrony. A właściwie ich ilość, która sprawiła, że nasi goście poczuli się jak w filmie Hitchcocka.
Uczniowie zaś, podzieleni na grupy i zaopatrzeni w mapki, karty zadań i wskazówki (wszystko w wersji angielskiej) ruszyli na grę miejską „Lubartów żydowski”. Duch rywalizacji sprawił, że wszyscy świetnie poradzili sobie z zadaniami i ukończyli grę przed czasem.
Nieoficjalnie zaś wiadomo, że był czas również na zakupy: niezbędnik kobiety, czyli apaszka i kubek termiczny.
Dzień drugi – podróż do przeszłości.
To było pracowite, ale i inspirujące przedpołudnie. Każda grupa prezentowała bowiem swoje komiksy, książeczki ilustrowane i plakaty dotyczące legend i mitów narodowych. Za sprawą naszych koleżanek i kolegów z innych krajów przenieśliśmy się w odległe czasy i kultury. Wiemy już, że według wierzeń Węgrów świat to wielkie drzewo, że jedną z głównych religii Turcji jest szamanizm i jak powstała Portugalia. Po prezentacjach goście mieli szansę kibicować na meczu siatkówki w ramach obchodów Pierwszego Dnia Wiosny.
A po południu – podróż w czasy Konstantego Zamoyskiego, czyli wycieczka do Kozłówki.
Wieczorem zaś pełna integracja: układanie puzzli z pociętych map krajów, kalambury literackie i gitarowe karaoke w wykonaniu kolegi z Turcji. Zwycięzcy zgarniali czekoladowe euro :)