„Zwiedzaj świat. To lepsze niż najpiękniejszy sen” (Ray Bradbury)

W dniach 24-26 października uczniowie ZS nr 2 w Lubartowie wybrali się na wycieczkę do Skalnego Miasta, Pragi i Drezna.

Dzień pierwszy - Skalne Miasto. W tym rezerwacie przyrody zachwyciły nas znajdujące się tam różne formacje skalne o niesamowitych, fantazyjnych kształtach. Niektóre z nich otrzymały oryginalne nazwy, np. Kochankowie, Fotel Babci, Gotycka Brama, Wieża Elżbiety, Głowa Cukru, Żółw czy Starosta i Starościna. Urzekły nas piękne wodospady i szmaragdowe jezioro. Odbyliśmy rejs łódką w towarzystwie Kapitana, który zabawiał nas barwnymi i humorystycznymi opowieściami. I mimo że zaczął padać lekki deszcz, to naprawdę warto było zobaczyć to miejsce.

Dzień drugi – Praga. „W Pradze cudowne jest to, że jesteśmy nie u siebie, a czujemy się, jakbyśmy byli u siebie” . Piękne miasto, w którym zwiedziliśmy Zamek na Hradczanach, katedrę Św. Wita, Plac Wacława, Ratusz Staromiejski z zegarem astronomicznym, Most Karola i Złotą Uliczkę. Zobaczyliśmy kilka prac czeskiego rzeźbiarza- skandalisty, Davida Černego (np. Wisielec nad ulicą Husa, Sikające postacie, Głowa Franza Kafki). Zatrzymaliśmy się na Alei Narodowej, gdzie w listopadzie 1989 roku doszło do brutalnego rozpędzenia studenckiej manifestacji (był to czas aksamitnej rewolucji).

Dzień trzeci- Drezno. Miasto to bywa nazywane włoską Florencją nad niemiecką Łabą. To perła sztuki baroku. W czasie II wojny światowej zostało niemal doszczętnie zniszczone, jednak część zabytków udało się odbudować. Zobaczyliśmy kompleks pałacowy Zwinger, Frauenkirche, czyli Kościół Marii Panny ,Operę Sempera, Tarasy Brühla , obraz/mural Fürstenzug (“Orszak książęcy”). Dopełnieniem pobytu w tym pięknym mieście była Galeria Obrazów Starych Mistrzów, a w niej dzieła m.in. Tycjana, Rubensa, Durera, Rembrandta. Uwagę wszystkich jednak najbardziej przykuło najznakomitsze dzieło tego muzeum, czyli „Madonna Sykstyńska” Rafaela Santi.

Trzy intensywne dni. Piękna, słoneczna pogoda. Kolorowa jesień. Dużo wrażeń i przeżyć. Długa podróż urozmaicona śpiewami. I chociaż nogi bolały od chodzenia, w brzuchu czasem burczało …to było warto.

{AGP/kk/2022/wrzesien/6/{/AG}