Na taki pomysł wpadli uczniowie z klasy IIa z I LO w Lubartowie, którzy jako klasa osiągająca najlepsze wyniki w szkole uznali, że po dziewięciu miesiącach ciężkiej pracy należy im się kilka dni odpoczynku. Jak pomyśleli, tak zrobili. Wycieczka w te urocze miejsce odbyła się w dniach 4.-7. czerwca 2017 r. Towarzyszyło im troje nauczycieli - wychowawczyni Eliza Garbacz oraz sorki Joanna Góźdź i Ewa Mikulska.

Pierwszy dzień zaczęliśmy od zwiedzania Podkarpacia. Zwiedziliśmy Muzeum Historyczne w Sanoku, gdzie mogliśmy oglądać cały dorobek artystyczny- liczący około 600 prac- słynnego polskiego surrealisty, Zdzisława Beksińskiego. Następnie odwiedziliśmy Solinę, gdzie przeszliśmy się po zaporze. Słońce przyjemnie grzało i poczuliśmy się jak na wakacjach.

Drugi dzień oznaczał dla nas wędrówkę po malowniczych stokach Bieszczad. Szliśmy przez kilka długich godzin, ale satysfakcja ze zdobycia Halicza oraz najwyższego szczytu tej górskiej krainy, Tarnicy, wynagrodziła trud naszej wędrówki.

Nazajutrz za cel postawiliśmy sobie zdobycie Połoniny Wetlińskiej, lecz na szlaku zastała nas burza i wśród grzmotów, strug padającego deszczu i niemalże rzeki błota, cali zmoknięci musieliśmy uciekać przed żywiołem. Aczkolwiek dzień ten nie został zmarnowany. Po potężnej dawce adrenaliny wieczorem rozpaliliśmy ognisko i upiekliśmy kiełbaski. Zapoznaliśmy się też z naszymi rówieśnikami ze Śląska, których również wyjątkowość tego miejsca przygnała w te strony.

Ostatniego dnia w drodze powrotnej zwiedziliśmy zamek w Krasiczynie- jeden z najpiękniejszych polskich renesansowych budowli. Choć jesteśmy „mat.-fizem.”, historia zamku, który, pomimo licznych pożarów i wojen, zachował prawie niezmienioną sylwetkę, jaką nadano mu na początku XVII wieku, zainteresowała nas równie mocno jak liczenie kroków i spalonych kalorii na szlaku. Ważnym punktem naszej wycieczki był również Przemyśl. Przeszliśmy się urzekająco piękną starówką oraz zwiedziliśmy bazylikę archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Jana Chrzciciela.

W ten sposób zakończyła się wycieczka, podczas której udowodniliśmy, że dobrze bawić można się w każdych warunkach. Przebywanie w ośrodku wśród dziczy, bez dostępu do telewizora i telefonów, prawie jak na zielonej szkole, tylko pomogło integracji. Wieczory spędzone na wspólnych rozmowach zamiast przed ekranami smartfonów, skłoniły nas do refleksji, jacy naprawdę jesteśmy i czego chcemy od życia. Było to z pewnością wspaniałe doświadczenie i będzie ono stanowić o tym, że jeśli w przyszłości wybierzemy się w jakieś góry to tylko w Bieszczady.

18985096_1322792181155508_712466086_n.jpg18985103_1920125654932292_127369244_n.jpg18985196_1920125768265614_552944009_n.jpg18985357_1025738464223440_1890556611_n.jpg18987786_1453360348067460_588654230_o.jpg19021286_1453360128067482_760188962_n.jpg19021417_1026196277510992_843621541_n.jpg19021593_1920125644932293_702059631_n.jpg19021739_1025738907556729_1971991956_n.jpg19021799_1322791817822211_796732256_n.jpg19021902_802703829904045_1693460269_n.jpg19021929_1368668163240768_1787317342_n.jpg19022086_1026196240844329_2044759186_n.jpg19022204_1026196237510996_1646916043_n.jpg19022620_802700939904334_299573128_o.jpg19022765_1220478621408448_844486241_o.jpg19024523_1920125714932286_1547840405_o.jpg19024669_802700556571039_1424356152_o.jpg19024838_802703803237381_385005090_o.jpg19073407_802700563237705_632611259_o.jpg