Hubert to nasz nowy kolega. Chciałby startować w wyborach do samorządu uczniowskiego i zostać jego przewodniczącym.
Nie boi się wyrażać swoich poglądów. Jego hasło wyborcze to BHP – Bóg. Honor. Polska. Hubert jest również bardzo pomocny, chętnie zorganizuje zbiórkę dla Ludmiły albo poczęstuje Cię bułką z serem. Naszego nowego kolegę charakteryzuje także charyzma i poczucie humoru. To spoko gość, ale…..
O tym, jaki naprawdę jest Hubert mieliśmy okazję się dowiedzieć, oglądając spektakl „Kolorowa, czyli biało-czerwona”. Twórcy spektaklu – reżyser Bartłomiej Miernik i aktor Dominik Rybiałek - przez trzy kolejne dni mierzyli uczniów ZS nr 2 w Lubartowie z tematami trudnymi, niewygodnymi, drażliwymi, tj. źle pojmowany patriotyzm, radykalizm, manipulacja.
Zapraszamy do przeczytania fragmentu wywiadu, który udało nam się przeprowadzić z Panem Bartłomiejem Miernikiem oraz z Panem Dominikiem Rybiałkiem.
Jak zrodził się pomysł na to, aby stworzyć taki spektakl jak ,,Kolorowa, czyli biało-czerwona’’ ?
Bartłomiej Miernik: - Autorem przedstawionego tekstu jest Piotr Przybyła. Pierwszy raz z tym tekstem spotkałem się w 2013 roku. Było to jednak za wcześnie, bym mógł robić przedstawienie. W końcu udało nam się zdobyć prawa autorskie do tekstu. Następnie trochę go przerobiliśmy, wycinając niektóre niepasujące nam sceny. A potem został przeprowadzony casting aktorski, poprzez który na rolę Huberta został wybrany Dominik Rybiałek.
W jaki sposób widzowie reagują na państwa spektakl?
Bartłomiej Miernik: - Reakcje widzów są różnorodne. Często uczniowie wierzą, że cała przedstawiona sytuacja jest prawdą. Nie spodziewają się tego, że biorą czynny udział w przedstawieniu. Do Huberta podchodzą zazwyczaj pozytywnie. Widzą w nim często siebie. Cieszą się też, że spotkali w swoim otoczeniu kogoś tak charyzmatycznego jak on.
Dominik Rybiałek: -Często zdarza się również, że widzowie nie wytrzymują emocjonalnie, bo słowa Huberta uderzają w ludzi. Wtedy wychodzą z sali. W waszej szkole również mogliśmy zaobserwować ciekawą reakcję pewnej dziewczyny. Nie spodobało się jej to, co mówię oraz przedstawiane przeze mnie poglądy. W pewnym momencie wstała, wzięła mój plecak, otworzyła drzwi i wyrzuciła go. Wykrzyczała do mnie, że mam się stąd wynosić…
Wizycie artystów w szkole „na Chopina” towarzyszyły silne emocje i żywe dyskusje, a to z pewnością bardzo dobra rekomendacja. Polecamy.
Mateusz Wójtowicz 3c